Nasza trasa poprowadziła tym razem w Beskid Mały. Autobusem dojechaliśmy do Rzyk a dalej pieszo, pod górkę, a jakże, do schroniska PTTK pod Leskowcem. Trasa okazała się ciężka, przynajmniej dla części uczestników. Nie szkodzi. Wszyscy w końcu dotarli szczęśliwie do schroniska, które okazało się pozbawione bieżącej wody. Drugiego dnia malowniczą trasą przeszliśmy do Andrychowa i wróciliśmy autobusem do Bielska-Białej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz